sobota, 19 lipca 2008

Popołudnie w skansenie


Na dziś rodzice zaproponowali dla mnie coś fajnego - wycieczkę do skansenu. Tak więc po obiadku, ubraliśmy się i razem z babcią Alą pojechaliśmy na wycieczkę. Nie wiedziałam co to jest skansen, ale rodzice mi wyjaśnili, a i sama szybko się przekonałam :)
No więc, skansen, to takie miejsce gdzie jest dużo różnych domków (starych), do których można wchodzić i oglądać, co tam ludzie mieli. Można zobaczyć ich łóżka, meble, kołyski ... wszystko to bardzo mnie interesowało i zaglądałam do każdego domku ...

a w jednym domku to nawet było coś, co bardzo mnie zainteresowało - zabawki :)


Widziałam też owieczki i barana, a z daleka to nawet kozy. Były tam ogrody, kościół i szkoła, a nawet poznałam tam fajnego kolegę w przerwie zwiedzania, kiedy poszliśmy coś zjeść (frytki mniam mniam:)). Chciałam koniecznie kolegę przytulać i całować, ale chyba nie byłam w jego typie :P

piątek, 18 lipca 2008

Rysowanie

Ostatnio spędzając czas z tatusiem, zaczęłam rysować :) Tato pokazał mi co i jak a ja szybko załapałam o co w tym chodzi i umiem stworzyć całkiem oryginalne dzieło :) A dziś dostałam nawet swój własny blok rysunkowy i kredki :)

piątek, 11 lipca 2008

Piaskownica

Od kilku dni odkrywam uroki zabawy w piaskownicy :) W końcu zajarzyłam o co w tym biega:) Grabię piasek, ładuję go na łopatkę, a potem albo wsypuję do taczek, albo rozsypuję po działce, ewentualnie obsypuję całą siebie :P W każdym razie, fajna sprawa taka piaskownica :)

***************************

No i mam kolejny ząbek, wyszła mi trzecia 3, tym razem u góry :)Mam naprawdę całą buźkę ząbków :)

piątek, 4 lipca 2008

Choroba, basen na sucho, owoce ...

Tak się jakoś porobiło, że się przeziębiłam ... katarek, zaczerwienione gardełko, temperatura ... no i poszłam do pani doktor. Dostałam syropki, ale na szczęście mogę wychodzić na dwór ... to było w poniedziałek, dziś jest dużo lepiej, tylko katarek nadal mnie męczy:(

*************************************


Pamiętacie, że nie chciałam się kąpać w moim basenie, ani w dużym, ani w małym ... otóż, ostatnio postanowiłam kąpać się, ale ... na SUCHO .... bez wody, ale z rybkami, to mi się podoba :) Jak wyzdrowieje całkiem, to może spróbuję kąpieli z wodą :)

*************************************

No i zrobiłam się ostatnio fanką owoców, zjadłam już wszystkie porzeczki z krzaczka :)Próbowałam agrestu :) Z krzaczka :) Lubię czereśnie, a ostatnio to i arbuza jadłam :)
A z nie owoców, to mniamuśna jest kukurydza gotowana z masełkiem :) Tak śmiesznie się ją je, bo gryzie się prosto z kolby:P