Poprawiny
Byłam dzisiaj na balu - na poprawinach. Wczoraj wujek Bartek i ciocia Bogusia brali ślub, ale przy tym to mnie nie było. Za to dzisiaj poszłam z rodzicami. Najpierw byłam troszkę rozczarowana, bo wydawało mi się, że to będzie inny bal, taki dziecięcy, ale potem to już mi się podobało, robiłam teatrzyk łyżeczkowy, tańczyłam bardzo dużo i słuchałam muzyki i jadłam pyszne kokosanki :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz