W sobotę mamusia miała imieniny, a ja byłam chora znowu :( Złapała mnie jelitówka - nie było fajnie :( A mamusia naszykowała dla mnie niespodziankę - fontannę ze sztucznych ogni :) No i rozdałam babciom i dziadkowi laurki, które zrobiłam i serduszka.
No a dla mamusi zrobiłam z tatusiem super dużą laurkę :) Mamusi bardzo się podobała :)
Wczoraj w przedszkolu, mieliśmy obchody Dnia Babci i Dziadka, a ja mówiłam wierszyk :) Bardzo ładnie i głośno go powiedziałam :) A potem dałam upominki babci Ali i Joli i dziadkowi Jurkowi, zjadłam troszkę ciasta, wypiłam herbatkę :) Potem odwiozłam babcię Alę do domu i kazałam się zawieźć do przedszkola na obiadek :)
W tym roku Sylwestra spędzałam na balu u babci Joli :) Miałam strój sułtanki, w którym wyglądałam cudownie, nie spałam do północy, oglądałam fajerwerki i piłam szampana i całkiem mi się to wszystko podobało, choć byłam troszkę zmęczona i śpiąca. W Nowy Rok, wstałam dość wcześnie, więc i mama sobie nie pospała i dziadkowie :P Za to popołudniu urządziłam sobie niezłą drzemkę, to są uroki nocnego balowania :)
Dzisiaj z rana byłam też z mamusią na zimowym, śnieżnym spacerku, niestety wiał silny wiaterek i to był krótki spacerek :) Najbliższą okazją do świętowania będą chyba imieniny mamusi - a ja lubię świętować :)
