Zaległości
Jakoś tak się porobiło, że mnie niemal miesiąc nie było. A działo się wiele. Był pierwszy wypad nad Sosinę. Były urodziny dziadka w fajnej herbaciarni :) Były imieniny babci Joli i wycieczka z tej okazji do Ustronia :) Imienino - urodziny babci Ali i grilek przy dość zmiennej pogodzie :)
No i przedszkole z tylko małą przerwą, bo mnie jakieś przeziębienie małe dopadło.
Dużo spacerków, dużo zabawy i ogromnie wiele rysowania, które mnie ostatnio naprawdę pochłania :)
Niedługo kilka fotek wstawię, a na razie pozdrawiam wszystkich czytelników :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz