piątek, 6 kwietnia 2012

Ospa za nami

No i dopadło także mnie :P
Ospa ... do tego w tym samym czasie infekcja a;la grypowa no i się działo. Wysoka temperatura, w krytycznym momencie ponad 40 stopni ... złe samopoczucie :(
Na szczęście wszystko już za mną. Krostek nie miałam wiele, śladu prawie już nie ma :)
I pierwsza choroba zakaźna wpisana do książeczki :P

Brak komentarzy: