poniedziałek, 5 maja 2008

Majówka i kolejny ząbek

Długi majowy weekend ... nie wiem czym ludzie się aż tak ekscytowali. Dni jak inne w zasadzie :) Jak była pogoda to były spacerki rodzinne, a jak nie, to zabawy rodzinne w domu. Jednego ranka pojechaliśmy nad wielką wodę i nie wiem czemu, rodzice nie pozwalali mi wejść do tej wody ... a tak były takie zwierzaki, które chciałam pooglądać z bliska, ponoć nazywają się łabędzie. Fajnie było nad tą wodą :) Innego dnia zwiedzałam park i oglądałam mlecze, pod szpitalem gdzie leży dziadziuś i nawet się tam przespałam - w wózku, nie wiem, kto był bardziej zdziwiony, ja czy rodzice? :)
No i wyszła mi kolejna 4 :) Ostatnia już, mam już 12 ząbków, wszystkie 1, wszystkie 2 i wszystkie 4 :) Teraz pchają się 3 :(

Brak komentarzy: