W Kazimierzu
W sobotę wybraliśmy się na rodzinny spacerek po parku w Kazimierzu. Ja oczywiście zabrałam wózeczek i lalę - z tym duetem ostatnio niezbyt chętnie się rozstaję. W parku karmiliśmy zwierzątka jabłkami, choć tym razem, miałam na to mniejszą ochotę i podziwialiśmy widoczki. Nie przepuściłam też okazji, żeby się pohuśtać :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz