niedziela, 3 lipca 2011

Wczasy - dzień pierwszy




Dzisiaj rodzice obudzili mnie o 2 w nocy, bo w KOŃCU wyjeżdżamy na wczasy. Ubrałam się z uśmiechem na ustach i już po chwili siedziałam w samochodzie. Droga była dość długa i dopiero o 13 byliśmy na miejscu. Prawie od razu poszliśmy zobaczyć morze i pomoczyć nogi., bo choć w nocy i do południa padało, to później zrobiło się ładnie i słonecznie. Byliśmy też na rybce i mini zakupach zabawkowych. Wieczorem urządziliśmy sobie jeszcze jeden spacer nad morzem, a potem poszliśmy na gofry i do pokoju - spać :)

piątek, 1 lipca 2011

Nocowanie u babci Ali :)

Zdarzało mi się już spać u moich babć, ale to było jakiś czas temu, jak byłam mniejsza i nie sama o tym decydowałam, a wynikało to z okoliczności i potrzeb. Tym razem było inaczej, sama chciałam spać u babci i spałam :)
Mamusia zawiozła mnie pod wieczór, najpierw bawiłam się klockami, troszkę oglądałam bajki, babcia malowała mi paznokcie, a potem poszłam spać :) przespałam całą noc, a rano zjadłam śniadanie przy bajeczkach, a potem przyjechała mamusia :)
Chyba teraz częściej będę nocować poza domem :)

niedziela, 26 czerwca 2011

Zaległości

Jakoś tak się porobiło, że mnie niemal miesiąc nie było. A działo się wiele. Był pierwszy wypad nad Sosinę. Były urodziny dziadka w fajnej herbaciarni :) Były imieniny babci Joli i wycieczka z tej okazji do Ustronia :) Imienino - urodziny babci Ali i grilek przy dość zmiennej pogodzie :)
No i przedszkole z tylko małą przerwą, bo mnie jakieś przeziębienie małe dopadło.
Dużo spacerków, dużo zabawy i ogromnie wiele rysowania, które mnie ostatnio naprawdę pochłania :)
Niedługo kilka fotek wstawię, a na razie pozdrawiam wszystkich czytelników :)

czwartek, 2 czerwca 2011

Dzień Dziecka

W tym roku, od prawie wszystkich dostałam pieniążki, za które kupiłam sobie klocki lego z nowej serii Cars :) Od rodziców dostałam domek dla koników i coś jeszcze na mnie czeka u babci Halinki :) A resztę pieniążków, które mi zostały odłożyłam, bo zbieram na większy zestaw klocków :)

Wycieczka przedszkolna :)

Wczoraj mieliśmy pierwszą prawdziwą wycieczkę przedszkolną - autokarem pojechaliśmy do Kazimierza Górniczego, do mini zoo, gdzie karmiliśmy zwierzątka, a potem bawiliśmy się na powietrzu, a nawet rysowaliśmy kredą :) Chodziliśmy w takim fajnym wężu,żeby się nie pogubić :) A nawet mieliśmy tam jedzonko. Pogoda troszkę pokrzyżowała nam plany, troszkę padało, ale i tak wycieczka była wspaniała :)

niedziela, 29 maja 2011

Festyn przedszkolny








W piątek odbył się w przedszkolu festyn rodzinny z okazji Dnia Mamy i Taty. Wszystko było zaplanowane, na odbycie się na świeżym powietrzu, niestety pogoda pokrzyżowała nam plany zupełnie, zaczęło padać i trzeba było imprezę na szybko przenieść do przedszkola. Nasza grupowała występowała w trzech piosenkach - śpiewaliśmy i tańczyliśmy, dziewczynki były motylkami, miałam swoje skrzydełka i chyba nieźle się prezentowałam :) Rodzicom w każdym razie mój występ bardzo się podobał :)
Po występach było rozdanie upominków - mamusie dostały szkatułki na biżuterię, a tatusiowie laurki :)
Potem był poczęstunek, zjadłam galaretkę i wypiłam soczek :) Mamusia jeszcze wylicytowała moją pracę (bo była wystawiona na aukcji prac) i niestety pojechaliśmy do domku, bo pogoda nie sprzyjała zabawom.
Niestety nie było dmuchańców, trampolina była mokra, ale i tak było całkiem przyjemnie :)

sobota, 7 maja 2011

Wycieczka :)





Jutro rodzice mają rocznicę ślubu, a w poniedziałek mamusia ma urodzinki i postanowili, nie robić w tym roku żadnej imprezy, tylko pojechaliśmy dzisiaj na wycieczkę do Ustronia :) Zaczęliśmy od obiadku, a potem był spacerek i szaleństwo na dmuchańcach i placach zabaw :) Potem jeszcze wybraliśmy się na Równicę, gdzie zjeżdżałam z tatusiem na torze saneczkowym :) Zjadłam gofra i kupiłam piszczałkę :) W drodze powrotnej mamusia kupiła mi jeszcze pluszaka na pamiątkę :)
Bardzo była to fajna wycieczka :)