niedziela, 17 lutego 2008

Imprezka u dziadków

Wczoraj byliśmy na imprezce u dziadków, a w zasadzie to nie do końca tak ... Babcia Jola i dziadek Jurek świętowali swoja 30 rocznicę ślubu i z tej okazji, zaprosili nas i resztę rodzinki na uroczysty obiad do restauracji :) Fajny to był lokal, miałam gdzie pochodzić, a nawet pojeździć na rowerku, a nawet ... było tam specjalne krzesełko dla mnie :) Dorośli mieli różne dziwne rzeczy do jedzenia, a ja tam miałam swoje i to najlepiej mi pasowało, choć spróbował groszka ptysiowego, niezły był :)
Było tam dużo cioć i wujków, niektóre chciały ze mną pogadać i pobawić się :) Czasami an to pozwalałam, a czasami tak nie do końca ... a wujków, to wczoraj w ogóle nie tolerowałam, tylko płakałam ... ale ogólnie fajnie było i nawet długo wytrzymałam :)

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

hej Wiki. odnośnie imprezki - zawsze na każdej imprezce jest odpowiednie krzesłko dla Księżniczki wiec sie nie dziw ze mialas :)i daj pospac swojej Mamie bo widze po mojej ze kiepsko to znosza