Dzień Kobiet nad wielką wodą :)
Nawet fajny ten Dzień Kobiet :) Od dziadka Janusza dostałam chrupki, a od dziadka Jurka kwiatuszka, takiego jak od taty, tylko w innym kolorze :)
A po drzemce tato zabrał mnie i mamę nad wielką wodę ... ale tam duuuuużo piasku było i duuużo wody i były łabędzie i kaczki i spacerowałam sobie fajnie :)
Ano, a przed wodą byliśmy jeszcze u babci Ali i dziadka Janusza :)
A nawet na powietrzu zjadłam troszkę kanapki i wypiłam soczek :)
No i coś dziwnego tam miało miejsce, bo zamiast taty, mama siedziała za kierownicą i jechała samochodem, ale krótko - chyba jednak wolę, jak tata tam siedzi :P
A po drugiej drzemce przyjechali dziadkowie: babcia Jola i dziadek Jurek, bawiłam się z nimi, a rodzice robili porządki i znaleźli mój fajny leżaczek - dobrze, że sobie o nim przypomnieli, bo mogę z niego teraz korzystać - sama na niego wchodzę i sama schodzę :)
Taki zwariowany to był dzionek, ale lubię takie nawet :)
1 komentarz:
Wikusiu wszystkiego naj naj najlepszego z okazji Dnia Kobiet (troszkę spóźniony jestem ale to dlatego że na wyjeździe byłem) żebyś była zawsze taka uśmiechnięta i piękna!!!Buziaczki dla Ciebie i Twojej Mamuni!!!!!
Prześlij komentarz