Co za spotkanie :)
Ale ciekawa sytuacja miała ostatnio miejsce. W środę przyjechały do mamy dwie koleżanki, ciocia Aga i ciocia Ewa z małą dziewczynką Asią (córka ciocia Agi). Asia jest troszkę młodsza ode mnie, ale i tak jesteśmy kumpelkami :) Jak ją tylko zobaczyłam, to od razu chciałam ją przytulać i całować - tak bardzo chciałam, że ciągle to robiłam :) Asia jeszcze nie chodzi tak dobrze jak ja, więc czasem bawiłam się sama, gdzieś spacerując, a czasem podchodziłam do Asi i bawiłam się w pobliżu, np. na ławce razem siedziałyśmy i oglądałyśmy świat, albo bawiłyśmy się grającą zabawką, albo spacerowałyśmy po ogrodzie, albo Asia ćwiczyła chodzenia pchając wózeczek dla lalki ze mną w środku :P albo szalałyśmy na łóżku, bawiłyśmy się chusteczkami, przytulałyśmy się ... fajnie tak mieć koleżankę cały dzień w pobliżu :) Niestety od piątku Asi znowu nie ma, pojechała do domku, ale mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się spotkamy :)