poniedziałek, 30 czerwca 2008

Co za spotkanie :)

Ale ciekawa sytuacja miała ostatnio miejsce. W środę przyjechały do mamy dwie koleżanki, ciocia Aga i ciocia Ewa z małą dziewczynką Asią (córka ciocia Agi). Asia jest troszkę młodsza ode mnie, ale i tak jesteśmy kumpelkami :) Jak ją tylko zobaczyłam, to od razu chciałam ją przytulać i całować - tak bardzo chciałam, że ciągle to robiłam :) Asia jeszcze nie chodzi tak dobrze jak ja, więc czasem bawiłam się sama, gdzieś spacerując, a czasem podchodziłam do Asi i bawiłam się w pobliżu, np. na ławce razem siedziałyśmy i oglądałyśmy świat, albo bawiłyśmy się grającą zabawką, albo spacerowałyśmy po ogrodzie, albo Asia ćwiczyła chodzenia pchając wózeczek dla lalki ze mną w środku :P albo szalałyśmy na łóżku, bawiłyśmy się chusteczkami, przytulałyśmy się ... fajnie tak mieć koleżankę cały dzień w pobliżu :) Niestety od piątku Asi znowu nie ma, pojechała do domku, ale mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się spotkamy :)

poniedziałek, 23 czerwca 2008

Nowy wózeczek ... dla kogo?

Dziś babcie: Ala i Halina kupiły mi wózek dla lalki - mam już wózek, ale ten jest troszkę inny no i jest większy ... można w nim wozić lalkę, to fakt, ale i ja mogę w nim jeździć, z czego oczywiście dziś korzystałam :) :) :)

*************************************

Zapomniałam się chyba pochwalić, że umiem robić tak jak robi piesek i umiem robić figuska :P A figusek, to nic innego jak figa z makiem, taki znak, który się robi dłonią :)

Niedziela w parku


Niedzielę spędziliśmy troszkę inaczej niż inne dni tygodnia. Wybraliśmy się do babci Joli i dziadka Jurka i razem z nimi pojechaliśmy do fajnego parku :) Po parku jeździłam głównie rowerkiem, ale też dreptałam troszkę, a czasem ktoś mnie niósł na rękach :) Dostałam balonik serduszko i takiego dmuchanego pieska :) Jeździłam na karuzeli i huśtałam się na huśtawce :)Zaczepiałam dzieci, dawałam im "cześć", niektóre chciałam całować, ale one jakoś nie chciały :P Oglądałam zwierzątka: sarenki, kurki, lamy, kozy, strusie, osły, jelonki- fajne były, ale nie dały się potarmosić :(
Po spacerku pojechaliśmy do dużego sklepu, gdzie jeździłam takim samochodzikiem - wózkiem sklepowym :)
To był dzień pełen wrażeń ... zwłaszcza, że na koniec, już pod blokiem, mama wypuściła z bagażnika mój balonik serduszko, a on poleciał wysoko, wysoko, wysoko .... :P

sobota, 21 czerwca 2008

Na działce, na działce fajnie jest ...


... tu na drzewie mogę sobie siedzieć :)
... tu na taczkach, a może w taczkach jeździć mogę :)
... tu z basenem mogę próbować oswajać się :)
... tu porzeczki mogę zagryzać lub zgniatać, a dlaczego nie :)
... tu z babciami i wujkiem bawić mogę się :)
... tu tatusiowi pomagać budować płotek, beze mnie nie poradziłby sobie, o nie :)
... tu za pieskami biegam i straszę je :)
... tu kwiatuszki wącham i obrywam też :)
O tak, na działce fajnie jest, ole!!

wtorek, 17 czerwca 2008

Ząbek, ach ten ząbek


No i kolejny do przodu? Co? A ząbek :) Wyszła mi druga dolna 3 :) Jeszcze tylko górne i 5 i koniec :)
Ostatnio też jestem mamusią, a co :) Mam lalę, którą przytulam, całuję, kocham i wożę w wózeczku.
Do fajnych zajęć domowych należy też ubieranie butów mamy i chodzenie w nich po mieszkaniu :) Trzeba tylko wypatrzyć okazję, kiedy mama zapomni schować swoje buty :)
A do nowych smaczków zaliczam czereśnie, są bardzo dobre :)

środa, 11 czerwca 2008

Moje działkowanie

Niewiele nowego mam do pisania, ale opanowałam na działce kilka nowych fajnych umiejętności, więc warto o tym napisać. Po pierwsze wchodzenie na schody i schodzenie z nich to dla mnie pestka :) Wspinanie się na krzesła, ławy itp. to także drobiazg :) Po drugie trenuję się w piciu z kubeczka i w samodzielnym jedzeniu :) Po trzecie wącham kwiatuszki (czasami też obrywam jakieś i nie wiem czemu wszyscy się wtedy denerwują, jak i mama i babcia też często wyrywają coś z ziemi). Po czwarte pokazuję jaka jestem duża :) Po piąte podlewam działkę, konewką, ale i takim duuuużym wężem też :)
A gdzieś tam po drodze, skończyłam 14 miesięcy :) Jestem już dużą dziewczynką :)

poniedziałek, 2 czerwca 2008

Ciąg dalszy Dnia Dziecka


Dziś pojawiły się nowe prezenciki z okazji Dnia Dziecka: piaskownica w kształcie muszli, buciki sandałkowe i krzesełko - krowa oraz mały kolorowy basenik, książeczka i dmuchane rybki do basenu :)
A w odwiedzinach była u mnie ciocia Ewa, pokazałam jej troszkę, czym się teraz zajmuję :) Jak następnym razem wpadnie na dłużej (bo ponoć jest taki plan), to jej pokażę jeszcze więcej :)
A dzisiaj robiłam coś nowego, razem z babcią Alą podlewałam ogródek :)

niedziela, 1 czerwca 2008

Sezon działkowy i Dzień Dziecka



Od wczoraj zaczęłam sezon działkowy, innymi słowy mówiąc od rana do wieczora jestem na działce u babci Ali. Co ja tam wyprawiam :) Biegam, moczę się, brudzę, spinam się, całuję z krzewami, obrywam kwiatuszki, przesadzam kwiatki ... po prostu szaleństwo. A wieczorem jestem taka zmęczona, że zasypiam w kilka minut, ale przed spaniem, to muszę się dokładnie kąpać, bo taka brudna jestem, że hej :P



A dzisiaj jest taki specjalny dzień, święto wszystkich dzieci - Dzień Dziecka. Dostałam z tej okazji mój sprzęt: taczki, łopaty, grabki, wiaderko, konewkę, foremki oraz krzesełko uczydełko i troszkę pieniązków, co za nie kupię, to się dopiero pochwalę :)