sobota, 1 sierpnia 2009

Powitanie sierpnia w Wiśle


Dzisiaj wybraliśmy się z rodzicami na wycieczkę do Wisły. Droga była długa, więc tradycyjnie, skróciłam ją sobie snem. Wycieczkę zaczęliśmy od śniadanka w zasadzie na Wisłą i sesji zdjęciowej (dwa zdjęcia poniżej:"chcesz? chcesz?" oraz "no to koniec sesji" :)). Potem dużo spacerowaliśmy, byliśmy nad rzeką, gdzie tańczyłam dla tatusia, który akurat moczył się w rzece (fotka powyżej). Byliśmy też na lodach - nawet dobre były. W rzece nie chciałam się moczyć, za to przy fontannie chętnie się bawiłam i pluskałam się i wszystko i wszystkich w około, moim balonikiem rybką :) Spacerowaliśmy troszkę pomiędzy straganami różnymi, bo trafiliśmy akurat na pierwszy dzień TKB - Tygodnia Kultury Beskidzkiej. Mnie się wycieczka bardzo podobała :)


W drodze powrotnej troszkę sobie pospałam :) A jak wstałam to niedługo zajechaliśmy do sklepu, gdzie były zjeżdżalnie i ruchome schody, potem jeszcze do innego sklepu z ijo, gdzie rodzice kupili mi nowe puzzle 30tki :) 2 paczki - ale będzie układania!! Na koniec zjedliśmy kolację w McDonaldzie i wróciliśmy do domku :)

Brak komentarzy: