Wycieczka do Pszczyny


W sobotę, rodzice zabrali mnie na wycieczkę do Pszczyny. To bardzo bliziutko nas, więc droga nie trwała długo. Na miejscu czekali na nas dziadkowie. I dostałam balonika.

Od razu poszliśmy na spacerek po parku. A w parku podziwiałam kaczuszki :) Spacerowaliśmy tak i spacerowaliśmy, aż doszliśmy do Skansenu.

W Skansenie najbardziej podobało mi się karmienie zwierzaków :) Te stare domki, jakoś średnio mnie interesowały :) Ale była też fajna studnia, do której wrzucałam pieniążek i figury dzieci :P

Po wizycie w Skansenie, poszliśmy na obiad, a w zasadzie na kolację. Siedziałam sobie w takim super fotelu i nawet dostałam puchatkowe menu :)

Zjadłam pizze - dobra była i po wyjściu, naciągnęłam mamę na loda :)

Poszliśmy jeszcze na krótki spacer w okolice zamku, a potem pojechaliśmy do domku. Wycieczka jak zwykle była super :)


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz