czwartek, 29 maja 2008

Pierwsza wizyta u fryzjera

Wczoraj mamusia zabrała mnie do prawdziwego fryzjera, do salonu :) Do tej pory sama obcinała mi grzywkę, ale to nie było to :P A wczoraj zrobiła to pani fryzjerka ... też nie do końca mi się to podobało i sie kręciłam i wierciłam, ale zawsze to jakieś nowe doświadczenie.
A odnośnie omamów mamy, to 3 się już pojawiła :) Jestem pewna.

czwartek, 22 maja 2008

Dziadziuś Janusz nie żyje


Dziś o 2:50 w nocy zmarł mój dziadziuś. Już go nigdy nie zobaczę, ale mama obiecała, że będzie mi o nim opowiadać, pokazywać zdjęcia i filmy. Dziadziuś nie usłyszał już jak mówię "dziadziuś", ale poznał mnie i miał możliwość obserwować mnie, bawić się ze mną prawie przez rok. Będę za nim bardzo tęsknić!!!

poniedziałek, 12 maja 2008

Omamy mamy :P

Jak tytuł wskazuje, moja mama ma omamy, a dotyczą one mojego 13 ząbka :P No więc nadal jest ich 12 póki co :)Ta trójeczka, jest bliska przebicia, bardzo bliska, ale jeszcze się nie przebiła, mamie coś się zdawało, no ale pomyłki każdemu się zdarzają :)
A poza tym, troszkę późno, ale lepiej późno niż wcale - 8 maja moi rodzice mieli 4 rocznicę ślubu, buziak :* dla nich :)

piątek, 9 maja 2008

Szczepienie i znowu ząbek

Wczoraj byłam z mamą i wujkiem Jarkiem u pani doktor. Pani doktor mnie pooglądała, pogadała ze mną i skierowała na szczepienie. A na szczepieniu byłam bardzo dzielna i nie zapłakałam ani raz!! Po szczepieniu poszłam na spacerek z mamą i wujkiem i bawiłam sie kamykami w parku - lubię układać je na ławeczce, a potem siadam koło nich i zrzucam je na ziemię :)
No a mama wypatrzyła kolejnego ząbka, dolną trójeczkę, już niedługo będę naprawdę miała wszystkie ząbki :)

poniedziałek, 5 maja 2008

Majówka i kolejny ząbek

Długi majowy weekend ... nie wiem czym ludzie się aż tak ekscytowali. Dni jak inne w zasadzie :) Jak była pogoda to były spacerki rodzinne, a jak nie, to zabawy rodzinne w domu. Jednego ranka pojechaliśmy nad wielką wodę i nie wiem czemu, rodzice nie pozwalali mi wejść do tej wody ... a tak były takie zwierzaki, które chciałam pooglądać z bliska, ponoć nazywają się łabędzie. Fajnie było nad tą wodą :) Innego dnia zwiedzałam park i oglądałam mlecze, pod szpitalem gdzie leży dziadziuś i nawet się tam przespałam - w wózku, nie wiem, kto był bardziej zdziwiony, ja czy rodzice? :)
No i wyszła mi kolejna 4 :) Ostatnia już, mam już 12 ząbków, wszystkie 1, wszystkie 2 i wszystkie 4 :) Teraz pchają się 3 :(

wtorek, 29 kwietnia 2008

Mlecze


Opowiadałam już, że lubię mlecze ... oglądać i głaskać? No więc lubię :) Lubię nawet z nimi sobie troszkę posiedzieć :P

piątek, 25 kwietnia 2008

Zabawy na dworze i nowe umiejętności

Czas się pochwalić moimi nowymi umiejętnościami. Nie są one najświeższe, ale jakoś brakowało do tej pory czasu, by o tym mówić. Tak więc:

- robię nowe tany - tany z udziałem nóżki
- bawię z mamankiem w "Moja Ulijanko" i chwytam się za warkoczki, a czasem czeszę
- wyrzucam do śmieci brudną pieluszkę
- wycieram kurze i myję podłogi
- kremują sobie rączki
- przytulam osoby i misie, a czasem nawet butelki
- daję buziaki
- jem samodzielnie, no prawie samodzielnie, bo mamusia nakłada jedzonko na łyżeczkę i daje mi ją, a ja wkładam do buzi
- kręcę się w kółko na nóżkach a czasem na pupci.

A teraz czas wspomnieć moje spacerki. To, że sobie spaceruję i wszystko zbieram, to wiecie. Ale to nie wszystko. Lubię też siedzieć na ławeczce w parku i machać nóżkami, zbierać kamyki i układać je na ławce. A najbardziej lubię zjeżdżalnię na placu zabaw i karuzelę. Często chodzę tam z mamankiem i super się bawię.
A dziś to nawet w parku dwa koniki widziałam. Bo cyrk przyjechał do naszego parku i taki pan czesał koniki na trawce. Jeden konik był biały a drugi brązowy.

sobota, 19 kwietnia 2008

Dużo spacerków


Ostatnio coraz częściej pogoda sprzyja różnym wypadom i bardzo dużo spaceruję z mamankiem. Spaceruję to dobre słowo, bo mało jeżdżę w wózeczku czy na rowerku, a głównie chodzę na nóżkach i poznaję okolicę. Ostatnio najciekawszym zajęciem dla mnie, jest podnoszenie i oglądanie wszystkiego. Toteż w moich rękach mama znajduje nie tylko kamyki, patyki, trawkę czy liście, ale też pety, papiery, kapsle, śmieci ... Nic z tego mama też nie pozwala brać do buzi i ciągle wyciera mi ręce. Ona chyba nie rozumie, że ja tak poznaję świat :)
Takie spacery są bardzo męczące, więc fajnie, że mamy ze sobą zawsze wózek, albo rowerek, bo jak coś to do nich trafiam i mogę chwilkę odpocząć pałaszując chrupkę, bułeczkę czy jakieś ciasteczko, albo pijąc soczek.

poniedziałek, 14 kwietnia 2008

11 ząbek


No to czas się pochwalić dzisiejszym odkryciem mamanka - mam już 11 ząbków, wyszła mi górna prawa czwórka :)
A w ogóle to byłam dziś na super spacerku, gdzie poznałam koleżankę o tydzień starszą ode mnie. Fajna dziewczynka, ale troszkę nieśmiała, nie chciała ze mną spacerować, a ja ją zaczepiałam na wszelkie sposoby. Nawet próbowałam jej zabrać czapkę :P Ale się nie udało ... Lubię wiosnę, bo można chodzić w samym sweterku i jest tak wygodnie :) i ciepło :)

czwartek, 10 kwietnia 2008

Kurki, ko ko ko

Ostatnio jest bardzo ładna pogoda i dużo spaceruję z mamusią, a czasem jeszcze z prababcią Helenką. I dziś właśnie poszłyśmy do prababci. Ona ma ogródek, a na działeczce obok były kurki.Pierwszy raz takie widziałam nie na obrazku. Karmiłam je sucharkami i koniecznie chciałam się im przyjrzeć z bliska, ale się nie dało, bo był płotek. Chyba lubię kurki, ale i tak najbardziej Jukę i moją krowę :)