Łapię, trzymam
Co za radość :) w końcu udało mi się utrzymać grzechotkę - tą od cioci Kasi i mogę się nią bawić :) Nie bardzo da się ją włożyć do buźki, ale to nic i nad tym popracujemy :) Tak więc nabyłam kolejną ważną umiejętność :) Moi dziadkowie - Ala i Janusz, kupili sobie aparat fotograficzny i teraz ciągle robią mi zdjęcia, jaka ja jestem popularna, hihihi :P A mamusia mi powiedziała, że tatuś kupi dziś dla mnie pampersy 3, bo 2 są za małe - no i proszę kolejny krok do przodu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz