niedziela, 6 kwietnia 2008

Małe usprawiedliwienie

Od prawie trzech tygodni, nic nie pisałam, nie dlatego, że nic się nie dzieje, że nie uczę się nowych rzeczy, ale dlatego, że dziadziuś Janusz, nadal jest w szpitalu i jest wszystkim smutno z tego powodu i nikomu się nic nie chce.
Na szczęście dziadziuś powoli dochodzi do zdrowia i mam nadzieję, że niedługo już wyjdzie ze szpitala!

Brak komentarzy: