sobota, 16 maja 2009

Szalony dzionek

Dziś miałam znowu bardzo ekscytujący dzionek :) Jak wstaliśmy, to zjedliśmy śniadanko, chwilkę pooglądałam Uszatka i siup, już jechaliśmy gdzieś autkiem. Okazało się, że jechaliśmy na zakupy, oraz wywołać zdjęcia dla babci Zosi. Ze sklepu pojechaliśmy prosto do babci Zosi - babcia miała wczoraj imieniny, no a my wpadliśmy dzisiaj troszkę spóźnieni :) Posmakowałam u babci cukru i dalej ruszyliśmy w drogę - do babci Joli i dziadka Jurka. Zjedliśmy obiadek, no i rodzice pojechali na dalsze zakupy, a ja zostałam z dziadkami. Jak rodzice wrócili, to akurat była kolacja i za chwilkę pojechaliśmy znowu, i znowu na zakupy. Mama kupowała dla mnie kilka rzeczy i przy okazji naciągnęłam rodziców na kilka "ijooo" :) A jak wyszliśmy ze sklepu, to jeszcze przejechałam się z mamą takim specjalnym pociągiem - super było. Po powrocie do domu, to już prawie był czas na sen ... to był szybciutki dzionek.

2 komentarze:

Kayoo pisze...

ja też uwielbiam zakupy i w sumie to nawet nie wiem dlaczego, właśnie w sobotę robiliśmy takie dla mojego braciszka i ja pomagałem nieść pieluchy dla malucha :)

Wiki pisze...

ale fajnie miałeś :) wybrałeś coś fajnego dla braciszka? dobrze, że mama ma z Ciebie takiego pomocnika!!