Huśtawka i kubek niekapek a także zakupy
Dziś miałam jakiś taki intensywny dzionek. Byłam z rodzicami na zakupach, mamusia nosiła mnie na rękach i wszystko widziałam i mimo tego, że te zakupy troszkę trwały, to nawet nie marudziłam. No i właśnie, mam huśtawkę w domu - całkiem fajna sprawa :) Na początku jakoś nie byłam przekonana do tego wynalazku, ale na wieczór mi się spodobało - a rodzice już mieli wynosić huśtawkę do piwnicy i tam miała czekać na lepsze czasy, hihi, no to ich zaskoczyłam. Rodzice kupili mi też jakiś inny wynalazek, kubek niekapek, nie wiem o co biega, ale dziś mi się nie chciało eksperymentować z tym kubkiem, a jeszcze mama jakiś nowy sok mi do niego wlała ... A na zakupach, to byliśmy w ogóle po obiadki dla mnie, bo już się skończyły, rodzice zakupili też jakieś w mięskiem ... ciekawe czy mi to będzie smakować. No i tak z innej beczki, to wczoraj skończyłam 20 tygodni :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz