Kąpiel pod prysznicem
Wczoraj maminka wymyśliła na wieczór, że mnie weźmie pod prysznic. Nie miałam pojęcia o co chodzi, a tu tatko mnie rozbiera ... i niesie do łazienki i tam podaje mamie. Mama trzymała mnie na rączkach, raz przodem a raz tyłem do siebie i z boku leciała woda :) Próbowałam ją złapać i machać nóżkami i rączkami tak jak zwykle w kąpieli, ale to było troszkę coś innego. Mokro było i owszem, ale inaczej. Buzia mi się jakoś tak sama śmiała, fajnie było. A potem tatko mnie zabrał do wycierania :( Tylko nie rozumiem dlaczego mama jeszcze tam została, a ja już nie :(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz