Mikołaj po raz siódmy
Dziś znowu był u mnie Mikołaj w postaci cioci Ewy, mojej chrzestnej :) Dostałam słuchaweczkę, taką co uczy literek i cyferek i gra różne melodyjki. Ciocia bawiła się ze mną, chodziła po podłodze, śmiała się ze mną, łaskotała mnie, nosiła i w ogóle takie różne fajne sprawy :)
A na oknie mam bałwanka, hihi :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz