Taaaatttta
Od soboty ćwiczę i ćwiczę mówienie "tata", jeszcze mi to różnie wychodzi, czasem dość dziwnie, ale chyba coś z tego nie długo już będzie :) Mama sie tylko troszkę smuci, że mało "mama" mówię, ale tłumaczę jej (po swojemu), że muszę wszystkiego się nauczyć i nie mogę kilku rzeczy na raz, chyba zrozumiała ... a ja czasem powiem jej "mama" i wszyscy są zadowoleni! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz