Październikowy spacerek nad zalewem
Dzisiaj była piękna pogoda i zanim pojechaliśmy do dziadków na obiad, wpadliśmy na mały spacerek nad mój ulubiony zalew. Jest już zimno, więc nikt się nie kąpał, ale za to kilka osób spacerowało, biegało :) Ja też troszkę pobiegałam, pospacerowałam po piasku, ale w bucikach :) Nad zalewem widać było taką prawdziwą jesień - przynajmniej mama tak mówi - drzewa były kolorowe, na ziemi leżało dużo liści i pięknie świeciło słoneczko :)
1 komentarz:
Wikusiu ślicznie wyglądasz!!! może umówimy sie na zbieranie tatanków?????
Prześlij komentarz