U babci Halinki
W czwartek wybraliśmy się w końcu z rodzicami do babci Halinki. Dostałam blok i kredki i babcia liczyła, że się tym zajmę. Troszkę się pomyliła, bo to było fajne na chwilkę tylko :P Potem bawiłam się magnesami na lodówkę, jadłam jakieś słodkości, oglądałam bajkę i oglądałam bardzo dużo pocztówek.
Do domu przywiozłam pamiątki z Zakopanego - babcia była tam na wycieczce - podusie z owieczkami, breloczki buciki i 2 magnesy na lodówkę :)
Dostałam też zaległe pieniążki na Dzień Dziecka - więc trzeba się będzie wybrać na zakupy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz