piątek, 8 lipca 2011

Wczasy - dzień szósty









Dzisiaj było lekko pochmurnie, dlatego wybraliśmy się do Kołobrzegu. pospacerowaliśmy po molo, poszliśmy obejrzeć latarnię, a nawet weszliśmy na górę, skąd widać było statki. Potem oglądaliśmy te statki z bliska (jeden nazywał się Wiking :P). Mieliśmy nawet jednym popłynąć, ale zaczęło padać i postanowiliśmy przełożyć to, na inny dzień. Po obiadku jeździłam na rowerku i spacerowałam. Były też lody i gofry :) A wieczorkiem byłam jeszcze z mamą na spacerku, mama kupiła mi pieska i poszłyśmy na chwilkę na plażę :)

Brak komentarzy: