poniedziałek, 24 września 2007

Zielona trawka i jabłuszko

Byłam dziś popołudniu z maminką na działce u dziadków :) Babcia rozłożyła mi na trawce kilka kocyków i poraczkowałam troszkę :) Hihi i podotykałam troszkę trawki. Trawka jest super, ale nie wiem czemu ani mama ani babcia nie pozwoliły mi jej urywać, a próbować to już w ogóle :( A potem to dziadek zerwał mi jabłuszko z drzewa i mama mi go dała :) Jabłuszko było dobre - inne niż ze słoiczka, choć troszkę kwaśne, ale troszkę zjadłam :)

Brak komentarzy: