środa, 5 września 2007

Zupka - drugie podejście

Dziś mama znowu dała mi zupkę - ale jakąś inną niż wczoraj. Nie byłam zachwycona, ale zjadłam całą porcję. Mamusia była zachwycona :)
Mniej zachwycona była za to tym, że prawie w ogóle dziś nie spałam. Nie byłby to problem, gdyby nie to, że nie chciałam się bawić, tylko baaaardzo marudziłam. No ale co, rodzice nie mogą mieć ze mną zbyt lekko, nieprawda?
A jutro wielki dzień, kończę 5 miesięcy :)

Brak komentarzy: