czwartek, 6 września 2007

Skończyłam 5 miesięcy

Dziś mama dała mi łyżeczkę, wsadzałam ją do buzi, ale coś mi nie wychodziło. Bo jak mama trzyma tą łyżeczkę to do buzi trafia coś pysznego, a jak ja trzymałam to nic ... kto wie o co chodzi ... No i babcia Ala nakarmiła mnie dziś zupką, znowu tą co mama ugotowała, nie byłam zachwycona ale zjadłam :)
Widzę, na liczniczku, że czasem ktoś czyta co u mnie słychać :) Będzie mi milutko, jeśli czasem zaznaczycie swoja obecność komentarzem dla mnie :)

No i tak, sprawa najważniejsza na dzisiaj - oto skończyłam już 5 miesięcy, całkiem duża dziewczyna ze mnie :) Rodzice to się nadziwić nie mogę, że ten czas tak szybko mija, a ja tak szybko rosnę. No i czas na kolejne podsumowanie moich osiągnięć:

  • przewracam się swobodnie z plecków na brzuszek i z brzuszka na plecki
  • mam 2 ząbki - dolne jedynki
  • podjęłam próby raczkowania - tak to się podobno nazywa, ja nie wiem, ja po prostu próbuję się dostać do moich zabawek
  • jak tylko mam chęci, to sama wkładam sobie smoczek do buzi
  • jak leżę, na brzuszku, to umiem spierać się na jednej ręce, a drugą sięgać po zabawki wiszące na macie
  • reaguję na moje imię
  • jem zupki - nawet takie z mięskiem
  • próbuję sama podnosić się do siadania, a jak mnie rodzice posadzą tak z oparciem to już się ładnie trzymam i nie lecę do przodu
  • paluszek od nogi do buzi - żaden problem
Na pewno znalazłyby się jeszcze jakieś osiągnięcia, ale to już nie pamiętam :)
No a na zdjęciu, to moje ząbki rzecz jasna :)

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Niech Ci słońce świeci, niech Ci życie słodko leci.
A pogodnych Twoich oczu żaden smutek nie zamroczy.
Niech Ci kwiatki się kłaniają i ładne chłopaki kochają (to JA!!! :D)
wszystkiego naj z okazji ukonczenia piątego miesiąca!!!!!

Anonimowy pisze...

dziękuję Kajtuś, to takie piękne życzenia :)kochany jesteś :)