Chwytam, chwytam ...
Dziś tak jakoś lepiej zauważyłam, że rodzice zamontowali mi przy foteliku samochodowym pałąk z zabawkami. Jest tam taki konik morski - grzechotka, grający żółwik i coś jeszcze. Dziś łapałam tego konika i trzymałam, bawiłam sie nim. Lubię też bawić się moim Hefalumpem . Już wiem do czego służą rączki. I ostatnio mama znowu coś eksperymentuje, daje mi jakąś kaszkę, bananowo - brzoskwiniową tym razem. Nawet nie jest zła, tylko ja nie rozumiem dlaczego mama chce mi ją dać zamiast mleczka, a nie i kaszkę i mleczko, o co w tym wszystkim chodzi?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz