poniedziałek, 16 lipca 2007

U neurologa

Byłam dziś znowu u pana doktora, tym razem był to jakiś neurolog czy coś - wizyta nie była taka zła .... pokazałam panu doktorowi jak siadam, jak stoję na nóżkach, pan doktor powiedział, że wszystko jest dobrze i tyle :)
No a dziś wieczorem, w końcu zrobiłam coś dla rodziców, wypiłam to mleczko z kaszką - oni już się tak dwoili i troili, żebym ja tą kaszkę zjadła, no to dziś im zrobiłam taką niespodziankę ...
I mam nową zabawę - purchanie na wardze :) hihihi, super sprawa :) a jakie fajne odgłosy wychodzą :)

Brak komentarzy: