Kaszka łyżeczką ... przewrót z brzuszka na plecki
Oj miało dziś miejsce kilka wydarzeń ... no ale spokojnie :)
- na działce, jak babcia Ala mnie usypiała, udało mi się włożyć sobie smoczka do buzi :)
- nie wiem jak to zrobiłam, leżałam na pleckach, przewróciłam się na brzuszek - prosta sprawa, leżałam tak sobie i nagle coś się stało, fik fik i znowu leżałam na pleckach :)
- na kolację zjadłam dziś kaszkę z miseczki, mamusia zapodała - jak mawia Kajo - mi ją łyżeczką; nawet nie było to takie złe ... może jak nad tym troszkę pomyślę, to nawet codziennie będę zjadać taką kolację :)
- tatko udawałam dziś Kaczora Donalda i rozśmieszał mnie tym podczas kąpieli do łez, tatko jest super :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz