środa, 4 lipca 2007

Tym razem bez tytułu

W niedzielę byłam na imprezce - wspólne imieniny prababci Haliny i babci Ali. Było całkiem fajnie, nawet troszkę tańczyłam z prababcią Heleną. No i wszyscy już dostali zdjęcia z chrzcin ... a właściwie to nie wszyscy, nie spotkałam się jeszcze z mamą chrzestną :( Ostatnio jestem bardzo marudna, chyba ta pogoda tak na mnie działa. Albo jest bardzo gorąco, albo pada i wieje - nie podoba mi się to. Jutro idę na szczepienie i to też mi się nie podoba. Pani znowu będzie kuła moje nóżki :( Ale muszę być dzielna!!

Brak komentarzy: