niedziela, 29 lipca 2007

Mini wycieczka

Rodzice zabrali mnie dziś na mini wycieczkę ... dlatego mini, że na taką niedaleką, do pobliskiego parku, a że jechaliśmy samochodem, no to wycieczka ... Podobno park super - woda, jakieś mini zoo, dużo karuzel, basenik ... tylko, że ja to wszystko przespałam :) No bo powietrze jakieś takie fajne było, pachniało lasem, wodą ... no nic tylko spać :)
Po wycieczce pojechaliśmy do dziadków, do babci Joli i dziadka Jurka - wypróbowywałam kojec, który dla mnie kupili. Jakoś nie mogłam w nim zasnąć, nie wiem dlaczego, chyb po prostu muszę się przyzwyczaić do niego. Dostałam od dziadków takiego dużego papę Smerfa (mama mówi, że papa, to tata, ale ten Smerf to nie podobny do mojego tatka, mój tatko nie jest niebieski!!!), dwie czapeczki i spodenki :)

Brak komentarzy: