Wczasy - dzień ósmy
Dzisiejszy dzionek zaczęliśmy od wyprawy nad jezioro. Oj, jak ja się lubię kąpać i pływać :) Razem z tatusiem wypożyczyliśmy motorówkę z "sikawką" i pływaliśmy sobie od czasu do czasu psikając wodą :) Podobało mi się to, podobało :)
Po obiadku, wybraliśmy się do Ustrzyków Dolnych, kupiłam tam sobie rękawki do pływania, a potem poszliśmy na plac zabaw. Był on bardzo duży i bardzo fajny :) I było tam sporo nowych "zabawek", troszkę więc tam zabawiliśmy :) Jak już się wybawiłam, to poszliśmy do muzeum. Nie wiedziałam co to i nie myślałam, że mi się spodoba. A jednak spodobało mi się bardzo, bo tam (Muzeum Przyrodnicze Bieszczadzkiego Parku Narodowego) było dużo zwierzątek do oglądania: były moje ulubione motylki i inne robaczki, misie, ptaszki, lisy,l wilki, wiewiórki, bobry, sarenki, .... .
Wieczorem jeszcze wybraliśmy się pospacerować nad Solinę :) I na frytki :) Były też zakupy kulkowe :P
Wieczór upłynął mi na zabawie w pokoju :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz